ROZMNAŻANIE I WYCHOWYWANIE
Jeśli macie dwie szynszyle różnej płci
już jakiś czas i jeśli się bardzo lubią – nie zdziwcie się jak pewnego
dnia obudzi Was pisk wychodzący z maleńkich gardziołek maleńkich
szyszek. I uwierzcie mi, nie ma nic piękniejszego, niż takie maleńkie,
nowe życie w Waszym domu.
W tej sekcji dowiecie się jednakże też o
tym jak łączyć szynszyle tej samej płci albo takie, których nie chcecie,
żeby miały dzieci.
SAMIEC CZY SAMICZKA?
Najlepiej zobaczycie różnicę na obrazkach:
DOJRZAŁOŚĆ PŁCIOWA
Samice osiągają dojrzałość płciową, czyli zdolność do rozmnażania się, średnio w 7dmym miesiącu życia, a samce w 5-6stym miesiącu. Samce są płodne nawet do 14stego roku życia, a samice do 12stego.
W okresie zimowym (od listopada do lutego) istnieje największe prawdopodobieństwo skutecznego krycia (czyli zajścia w ciążę). Cykl płciowy występuje od 40 do 54 dni (średnio ok. 50), w tym ruja (czyli faza płodności) trwa od 2 do 4 dni.
Przed wystąpieniem rui u samicy często pojawia się lekki obrzęk i
zaczerwienienie pochwy. O właściwej rui u nie pokrytej samicy świadczy
pochwa otwarta przez 8 do 10 dni. Po porodzie samica może zostać ponownie zapłodniona i może wydać potomstwa drugi raz w roku.
ŁĄCZNIE SZYNSZYLI
Jeśli chodzi o łączenie szynszyli, aby miały młode:
Wybieramy szynszyle nie spokrewnione,
zdrowe i dojrzałe płciowo. Dobrze jest, jeśli samiec jest młodszy od
sami o ok. 2 miesiące. Do kupulacji dochodzi najczęściej w godzinach
nocnych i wyłącznie wtedy, kiedy samiczka jest w okresie rui, a samczyk
jest aktywny płciowo.
Przy łączeniu wszystko zależy od samicy.
Jest ona bardziej agresywna i atakuje partnera, który ucieka aż do
zupełnego wyczerpania. Dlatego musicie łączyć szynszyle po pierwsze: w okresie ich wzmożonej aktywności płciowej i po drugie:
w godzinach przedpołudniowych (rano). Zwierzątka są wtedy ospałe, jako
że prowadzą nocny tryb życia, a tym samym możemy liczyć na mniejszą
agresję ze strony samicy. Dobrze będzie, jeżeli to samica znajdzie się
na obcym terytorium, dlatego do rozmnażania wybieramy klatkę samca.
Zwierzątka muszą się poznać i przyzwyczaić do siebie.
Najlepiej, jesli proces ten będzie przebiegał stopniowo: dzielimy
klatkę na dwie części za pomocą drucianej siatki i otrzymujemy w ten
sposób dwa osobne terytoria – jedno dla samca i jedno dla samiczki. Taka
przegroda uniemożliwi walkę i pozwoli na wzajemne poznawanie zapachów.
Jeżeli samica nadal będzie agresywna w stosunku do partnera,
pozostawiamy siatkę na kolejne 24godziny i tak do skutku. Jeśli nie uda
się po paru próbach – niestety, szynszyle te nie były dla siebie
stworzone!
Jeżeli po wyjęciu przegrody gryzonie
obwąchują się nawzajem i są zgodne, możemy mieć pewność, że wzajemnie
się zaakceptowały i pozostawiamy je razem na stałe.
Jeśli chodzi o łączenie szynszyli, aby żyły razem:
Jeśli nie chcemy mieć młodych, są na to dwie metody:
metoda pierwsza.
krok pierwszy – upewnijcie się, że macie odpowiednio dużą klatkę dla dwóch szynszyli. Przypominam, że musi ona mieć przynajmniej 50cm wysokości i podstawę wielkości 50x80cm.
krok drugi - wybieramy szynszyle tej samej płci albo innej, ale kiedy jedno z nich lub oba są wykastrowane lub/i wysterylizowane.
krok trzeci - zakładając, że macie już dwie szyszki w domu, które się jeszcze nie spotkały: spróbujcie je połączyć rano (ok. 8smej do 10tej), bo wtedy bedą ospałe i będzie Wam łatwiej. Najpierw spróbujcie je obie wypuścić na wybieg, żeby się zapoznały (pamiętajcie o zabezpieczeniu wszystkich dziur i kabli!).
Przez cały czas nadzorujcie parkę. Upewnijcie się, że klatka jest
otwarta, żeby Wasza szyszka mogła do niej wrócić, gdy poczuje się
nieswojo.
- dobry znak – szynszyle wzajemnie się obwąchują i nie robią sobie nic złego, nie gonią się, itd.
- zły znak – zaczynają się wzajemnie atakować i/lub gryźć. Musicie je wtedy NATYCHMIAST rozdzielić.
W pierwszym przypadku, zostawcie szynszyle na wybiegu na kilkanaście minut, po czym włóżcie obie do klatki i przejdźcie do kroku czwartego.
W drugim przypadku,
postarajcie się, aby doszło do kolejnego kontaktu szynszyli. Jeśli będą
znowu się gryźć, oczywiście je od razu rozdzielcie. Jednak ważne tu
jest to, żeby jak najwięcej sie spotykały, może wtedy ciekawość zwycięży
nad wrogością. Nawet, jeśli się nie zgadzają, spróbujcie włożyć obie do
klatki i przejdźcie do kroku czwartego.
Pamiętaj, aby w obu przypadkach obserwować je cały czas!
krok czwarty – w klatce. Jeśli do tej pory są spokojne,
to dobry znak. Musicie jednak nieustannie obserwować zwierzątka przez
parę pierwszych dni, czy przypadkiem nie zaczynają robić sobie krzywdy.
Jeśli do tej pory są wrogo do siebie nastawione, to teraz zapewne nadal się gryzą, a w dodatku ganiają po klatce. Rozdzielcie je i przejdźcie do metody drugiej.
metoda druga.
Nazywam ją metodą ‚na chama’. ;p Polega na przedzieleniu klatki drucikiem, o czym pisałam już wyżej.
Kupujemy więc drucianą siatkę
odpowiedniej wielkości i montujemy po środku klatki tak, żeby szyszki
mogły się widzieć i czuć, ale żeby nie mogły sobie nic zrobić. Istnieje
szansa, że dzięki temu się zaakceptują.
UWAGA! Przed
kupieniem drugiej szynszyli dobrze jest umowić się z
hodowcą/sprzedawcą/osobą, od której bierzecie/kupujecie szyszkę, że w
przypadku gdy nowa szyszka i Wasza szyszka nie zaakceptują się, możecie
ją oddać do porzedniego własciciela.
A więc w celu połączenia dwóch szynszyli:
- klatkę dzielimy na dwie równe części za pomocą drucianej siatki.
do każdej części wpuszczamy jedną szynszylę. - po 24 godzinach usuwamy drucianą siatkę.
- obserwujemy szynszyle.
- jeśli nadal będą się atakować, ponownie oddzielamy klatkę za pomocą drucianej siatki.
- po 24 godzinach usuwamy drucianą siatkę.
- obserwujemy szynszyle.
- jeśli nadal będą się atakować, ponownie oddzielamy klatkę za pomocą drucianej siatki.
- po 24 godzinach..
..i można by tak aż do skutku. Nie polecam jednak próbowania tej metody więcej, niż 5-7 razy, gdyż to szanse są niewielkie, że uzyskacie pozytywny rezultat. Jeśli więc i ta metoda nie podziałała – nie macie wyjścia. Szynszyle muszą żyć osobno.
Nie możecie zmuszać ich do wspólnego życia w takim przypadku. Pewnych
rzeczy nie zmienimy: niektórzy ludzie nigdy się nie polubią i już.
Podobnie jest z szynszylami. Zwierzęta naprawdę są jak ludzie w wielu przypadkach.
Może też się zdarzyć,
że to tylko kwestia czasu i szynszyle zrozumienią po kilku tygodniach,
że muszą ze sobą zostać i zmienią swoje zachowanie. Pozostaje tylko na
to liczyć. Niestety, nie da się tego przewidzieć!
CIĄŻA
Jest dość długa jak na takie małe zwierzątka, bo trwa średnio 111 dni (czyli prawie 16 tygodni, co daje aż 4 miesiące). Dopiero po 60 dniach od zapłodnienia można zauważyć pierwsze oznaki ciąży:
- sutki samicy, które normalnie są białe i miękkie, stają się duże, jędrne i zaczerwienione.
- szynszyla staje się apatyczna i mniej ruchliwa.
- zwiększa się apetyt ciężarnej szynszyli.
Zdarza się, że w czasie ciąży samiczka przestaje tolerować partnera,
z którym dotychczas żyła w zgodzie. Dotyczy to zwłaszcza tych, które
rodzą po raz pierwszy. Trzeba wtedy rozłączyć parkę (samiec musi
mieszkać w innej klatce), a kiedy samiczka wychowa już młode (czyli
wtedy, kiedy małe szyszki będą miały około 1-2 miesiące), można wówczas
włożyć samca ponownie do klatki samicy.
W czasie ciąży musicie pamiętać, żeby obchodzić się z samiczką BARDZO ostrożnie: nie
chwytać jej mocno i/lub gwałtownie, nie narażać na niepotrzebny stres,
itd. ponieważ może to źle wpłynąć na maleństwo (a także na mamę). Najlepiej wcale nie wyjmować samicy z klatki, tylko super-delikatnie na kilka minut dziennie wieczorem, by pobiegała sobie leciutko truchcikiem.
Bardzo ważna jest też
odpowiednia dieta.
MŁODE SZYNSZYLKI
Szynszyla rodzi średnio dwa maleństwa
i maksymalnie 5. Najczęściej małe przychodzą na świat między 7dmą a 9tą
rano (mój Tesi urodził się o 4rtej popołudniu, a Tesa około 6stej
rano). Podczas porodu samiczka pomaga sobie wyciągać młode przednimi
łapkami i zębami. Popiskiwanie w klatce świadczy o powiększeniu się
rodzinki. <3
Świeżo urodzone szynszylki:
- są pokryte futrem.
- widzą.
- biegają.
- ważą od 30 do 70 gramów.
- mają wykształcone ząbki: 4 siekacze i 8 trzonowych.
- no i są, oczywiście, słodkie!
Przez 7 pierwszych dni życia, zdane są
całkowicie na opiekę matki. Ona dba o wykarmienie potomstwa – daje im
mleko, które jest jedynym pożywieniem maluchów na tym etapie. O
wystarczającej ilości pokarmu u samicy świadczą zaokrąglone brzuszki
maleństw i ich spokojne zachowanie podczas karmienia.
W ciągu 10 dni po porodzie absolutnie NIE WOLNO: - niepokoić samicy.
- wyciągać samicy lub młodych z klatki, a tym bardziej nie przenosić ich do innej klatki.
- dotykać małych szyszek lub nawet blisko do nich podchodzić.
- wymieniać ściółki na nową.
Wszystko to jest surowo zakazane, ponieważ może to doprowadzić do obniżenia laktacji u samicy.
Już po tygodniu nowo narodzone szynszylki
zaczynają, oprócz mleka matki, zjadać pokarm stały. Mleko pozostaje
jednak podstawowym pożywieniem osesków. Z tego powodu młode szynszyle powinny zostawać z matką przynajmniej do 2 miesięcy. Dlatego też jeśli ktoś chce Wam sprzedać szynszylkę młodszą, niż 50-60 dni (7-8 tygodni), ZAREAGUJCIE – nie wtydźcie się: zadzwońcie do organizacji dla zwierząt, zgłoście na policję
lub nawet do mnie (chociaż najlepiej by było, jeśli do kogoś z okolicy,
kto mógłby pomóc!). To jest zbrodnia i znęcanie się nad zwierzętami – reagujcie, nie bądźcie cicho!
W pierwszych miesiącach życia maluszki
bardzo szybko przybierają na wadze. W 5tym miesiącu zaczynają wchodzić w
okres dojrzewania płciowego – w organizmie wówczas następuje wzmożona
produkcja hormonów. Aby zapobiec wczesnemu kryciu (i przy tym
kazirodztwu!), musicie rozdzielić osobniki różnej płci. Przed upływem roku młode szyszki są już w pełni dojrzałymi i rozwiniętymi fizycznie osobnikami.
karmienie sztuczne.
Jeśli wykończona porodem samica nie
będzie w stanie wykarmić młodych albo, co gorsza, zdechnie, należy
przejść na karmienie sztuczne. To znaczy, że trzeba karmić szyszki w
pozycji pionowej i wpuszczać zakraplaczem po kilka kropelek pokarmu do
pyszczka. Pokarm przygotowywujemy następująco: niedożywionym maluchom podajemy mieszankę mleka w proszku rozpuszczonego w przegotowanej wodzie z dodatkiem kleiku z płatków owsianych w stosunku 1:1 (czyli mieszamy tyle samo mieszanki i tyle samo kleiku). Kleik z płatków owsianych robimy następująco:
- 4 szklanki gorącej wody wlewamy do garnka.
- wsypujemy 1/2 (pół) szklanki płatków owsianych.
- stale mieszamy, aż do zagotowania.
- następnie gotować na małym ogniu, cały czas mieszając, przez 45 minut.
- zdejmujemy z ognia i przecieramy przez sito.
Łączymy nastepnie kleik z mieszanką mleka w proszku i przegotowanej wody. Przygotowane jedzonko powinno mieć temperaturę ok. 37 stopni Celsjusza.
W ciągu pierwszych 5 dni życia maluchów, karmić musimy je co 2-3 godziny, a w kolejnych dniach wystarczy co 4-6 godzin. Dobrze jest, jeśli po karmieniu pomasujemy biednym sierotkom brzuszek, co zastąpi lizanie przez matkę i ułatwi trawienie.
kozak
OdpowiedzUsuń