ZAKUP I OSWAJANIE
ZANIM
podejmiecie tę jakże ważną i zmieniającą życie decyzję o kupnie
szynszyli, musicie przemyśleć parę rzeczy. Decyzja ta nie może być
pochopna i ‚z dnia na dzień’. Dlatego też PRZED kupnem Zwierzątka
MUSICIE KONIECZNIE:
- przeczytać dokładnie całego bloga i zapytać mnie, jeśli czegoś nie rozumiecie. Pozwoli Wam to poznać Szynszylę i dowiedzieć się czego potrzebuje.
- sprawdzić czy nadajecie się na właścicieli Szynszyli – czy będziecie mieli wystarczająco czasu dla niej?
- pomyśleć czy inne Zwierzątka w Waszym domu zaakceptują nową Szynszylę.
- jeśli macie dzieciaki, poważnie porozmawiajcie z nimi na temat Szynszyli i wytłumaczcie jak się z nią obchodzić. Jeśli zrobią Szynszyli krzywdę – natychmiast surowo ukarać!
- jeśli mieszkacie z kimś, także porozmawiać z domownikami.
- sprawdzić czy stać Was na Szynszylę.
- zaplanować kto i kiedy będzie zajmował się Szyszką.
- zaplanować miejsce ustawienia klatki.
- zakupić klatkę, akcesoria, jedzonko, poidełko, transporter i inne potrzebne rzeczy.
- zaplanować gdzie i kiedy kupicie Szynszylę.
- przygotować klatkę (włącznie ze ściółkiem, jedzonkiem i piciem!) na przybycie Szynszyli.
- dopiero wtedy można kupić Szynszylę ze spokojem.
PAMIĘTAJCIE, ŻE SZYNSZYLA TO ŻYWE ZWIERZĄTKO. NIE JEST ONA
‚ZAKUPEM’ NA CHWILĘ ALBO ‚PREZENTEM’ DLA DZIECIAKÓW
- SZYNSZYLA JEST NA CAŁE ŻYCIE I BĘDZIECIE MUSIELI SIĘ NIĄ
OPIEKOWAĆ DO KOŃCA JEJ DNI. CZY JESTEŚCIE NA TO GOTOWI?
‚ZAKUPEM’ NA CHWILĘ ALBO ‚PREZENTEM’ DLA DZIECIAKÓW
- SZYNSZYLA JEST NA CAŁE ŻYCIE I BĘDZIECIE MUSIELI SIĘ NIĄ
OPIEKOWAĆ DO KOŃCA JEJ DNI. CZY JESTEŚCIE NA TO GOTOWI?
CZY MASZ WYSTARCZAJĄCO CZASU I PIENIĘDZY?
To, że Szynszyle są małymi Zwierzątkami,
wcale nie znaczy, że wymagają mało uwagi i pieniędzy. Jak dowiecie się w
następnych sekcjach tego bloga, hodowla Szynszyli może być
skomplikowana i niekiedy kosztowna.
Szynszylą trzeba się codziennie zajmować. Jeśli nie możecie jej tego zapewnić – nie możecie mieć szynszyli!
Dużo wyjeżdzasz? Nie ma problemu, jeśli tylko macie kogoś zaufanego,
kto zająłby się Waszym Zwierzątkiem podczas Waszej nieobecności. Szyszki
nie lubią podróżowania i się stresują. Tak więc jeśli dużo podróżujecie
i nie macie jej z kim zostawić – nie powinniście mieć Szynszyli!
Godziny
popołudniowe i wieczorne są
idealne na pielęgnację. Jeśli chodzicie do szkoły albo pracujecie i
macie wieczorem chwilę czasu – Szynszyla będzie idealna. Nie wymaga ona
aż tyle uwagi co Piesek lub Kotek, ale też wymaga więcej czasu niż
Chomik czy Rybki. Musicie przeznaczyć przynajmniej godzinę dziennie na
zajmowanie się jedną Szynszylą.
Utrzymywanie Szyszki zależy od ogromnej
ilości czynników, tak więc nie da się tego dokładnie wykalkulować. Dla
mnie jest to około 50-100zł na miesiąc na jedną Szynszylę, ale zawsze
się to zmienia. Oczywiście początkowe wydatki będą o wiele większe,
ponieważ musicie kupić klatkę (100-200zł), transporter (20-40zł),
jedzenie, akcesoria i witaminy (około 50zł na początek) oraz –
oczywiście – samą Szynszylę (od 60zł w górę). Wychodzi to więc około
300-400zł na początek. Potem jednak można powiedzieć, że utrzymanie
jednej dorosłej Szynszyli waha się w granicach 50-100zł miesięcznie, jak
już wyżej wspomniałam.
WIĘCEJ NIŻ JEDNA SZYNSZYLA, CZYLI ŻYCIE W GRUPIE
Szynszyle
to pupilki bardzo towarzyskie i uwielbiają zarówno inne Szyszki wokół
nich, jak i ludzi. Przetrzymywane pojedynczo czują się źle i stają się
mniej ruchliwe. Tak więc na początek lepiej jest pomyśleć o jednej
Szynszyli, ale zawsze mieć w planach dokupienie drugiej jak najszybciej.
Najlepiej jeśli będą to osobniki różnej płci. Aby zapobiec rozmnażaniu,
można wysterylizować lub wykastrować Zwierzątka, albo po prostu kupić
Szynszyle jednej płci.
Jeżeli dwie Szynszyle będą wychowywane
razem ‚od małego’, najprawdopodobniej w pełni się zaakceptują i stworzą
zgraną parę, a może nawet będą miały potomstwo (jeśli tego chcecie).
Towarzyszem Szynszyla nie zawsze musi być Zwierzątko tego samego
gatunku. Dobrze też znoszą świnki morskie lub miniaturowe króliczki.
KUPNO SZYNSZYLI
Zakupu
Szynszyli nie powinno
się dokonywać na bazarach, targach lub od ulicznych sprzedawców, którzy
traktują żywe Zwierzęta jak ‚towar’ lub ‚przedmiot’ i mają je tylko dla
zysku (JAK można?!). Powinniście kupić Szynszylę od hodowcy, aby ocalić
jej życie (jeśli ten gnój hoduje Pupilki na futro!). Można też dokonać
zakupu w sklepie zoologicznym, czego jednak nie polecam. Tak samo nie
polecam kupowania w internecie – to nawet gorsze, bo Szynszyli nie można
zobaczyć, a co dopiero ‚wysłać pocztą’ jak przedmiot!!
Kupowana
Szynszyla powinna mieć co najmniej 8 tygodni. Jeśli ma mniej i jest na
sprzedaż – proszę natychmiast zawiadomić policję lub jakąś organizację
dla Zwierząt, to jest nielegalne i ma konsekwencje zdrowotne dla młodej
Szyszki! Polecam kupno takiej, która ma przynajmniej 3 miesiące.
Przy zakupie zwróćcię uwagę na:- futerko - musi być lśniące i nie pozlepiane.
- sierść w okolicach odbytu – sucha i czysta.
- ogonek - zawinięty do góry.
- oczka - wyraźne i błyszczące, nie zaropiałe.
- uszka - bez zadrapań i strupków, postawione do góry.
- nosek - suchy, węszący, bez śladów śluzu i wycieków.
- zachowanie - wesołe, Szyszka powinna być ruchliwa, zwinna, zainteresowana otoczeniem i pokarmem, czujna, reagująca na każdy ruch.
Powinniście też dokładnie obejrzeć klatkę, w której Szynszyla była trzymana.
Jeżeli Szynszyla lub jej otoczenie wygląda na niezdrowe, nie odchodźcie!
Zwróćcie uwagę sprzedawcy i wróćcie sprawdzić stan Szynszyli i jej
klatki za kilka dni. Jeśli sie nie poprawiła, zawiadomcie kogoś:
organizację dla Zwierząt, właściciela sklepu lub domu handlowego, albo
policję. NIE WSTYDŹCIE SIĘ, nie ma czego: reagujcie na okrucieństwo do i zaniedbywanie Zwierząt!
Nie
wolno zapomnieć o zapytaniu o dotychczasową dietę Gryzonia. Szynszyle
mają bardzo wrażliwy układ pokarmowy, a jeżeli drastycznie zmienimy im
pokarm, mogą pojawić się problemy zdrowotne. Należy więc stopniowo
wprowadzać nowe produkty, początkowo opierając dietę na tej, którą
Szyszka miała w poprzednim miejscu.
TRANSPORT
Po
zakupieniu Szynszyli, do przeniesienia jej ze sklepu do domu może nam
posłużyć drewniany, metalowy lub plastikowy pojemnik o wymiarach
niewiele większych, niż samo Zwierzątko – gdy obije się o ściankę
pojemnika, zmniejszy to odległość i siłę obicia.
Pojemnik transportowy jest jednorazowym
wydatkiem i starczy Wam na całe życie. Może też posłużyć jako naczynie
do kapieli pyłowej. Nie przerażajcie się więc, jeśli nie będzie zbyt
tanie. Można jednak znaleźć takie w ‚normalnej’ cenie i dobrej jakości.
W
transporterze powinno znajdować się sporo sianka (jako ściółka;
normalnie sianko nie może być użyte jako ściółka, ale w wypadku
tymczasowego transportu wygodniejsze jest sianko) oraz kolba. Należy
także wziąć poidełko napełnione wodą (oddzielnie – schowajcie np. do
reklamówki) i co jakiś czas proponować Szynszyli picie z niego.
Pamiętajcie, żeby ‚transportówka’ miała otwory wentylacyjne. Podczas przenoszenia starajcie się unikać wstrząsów i kołysania!
PO ZAKUPIE ZWIERZĄTKA
Przez
kilka pierwszych dni zakazane jest niepokojenie Szynszyli, branie jej
do rąk lub przeszkadzanie jej w jakikolwiek inny sposób. Najlepiej jeśli
dacie jej 5-7 dni absolutnego spokoju,
aby mogła się przyzwyczaić do nowego miejsca w swoim czasie. Zapozna
się ona wtedy z nowym otoczeniem, zapachami, odgłosami. Jeśli będziecie
jej przeszkadzać w tym procesie, wywoła to niepotrzebną panikę i sprawi,
że Szynszyla automatycznie będzie wrogo do Was nastawiona i nie będzie
Was lubić (może nawet już nigdy Was nie polubić!). Może też spróbować
uciec – a jest to baaardzo szybkie Zwierzątko, jak już wspomniałam
wcześniej. Niepokojona przez ludzi i zbuntowana Szyszka może zacząć się
chować, a głaskana – gryźć lub sikać na Was. Lepiej więc poczekać ten
tydzień!
OSWAJANIE SZYNSZYLI
Szynszyle
są bardzo płochwile i nieufne. Jeśli chcecie zdobyć ich zaufanie,
musicie postępować ostrożnie i cierpliwie. Proces oswajania można zacząć
najwcześniej tydzień po przyniesieniu Szyszki do domu.
Zachowujcie się spokojnie i cicho, wykonujcie łagodne ruchy. Na
początku Wasz Pupilek nie będzie pewnie chciał jeść Wam z ręki, a nawet z
miseczki jesli jesteście w pobliżu. Nie martwcie się tym – wkrótce
możecie to zmienić.
Wraz z upływem dni, zacznijcie
przyzwyczajać ją do swojego zapachu. W porze aktywności Gryzonia
(wieczorem), włóżcie dłoń z jakimś smakołykiem (np. kawałkiem jabłka,
rodzynkiem lub orzeszkiem włoskim) do klatki. Gdy Zwierzątko ośmieli się
brać pokarm z ręki, można spróbować je pogłaskać. Gdy daje się głaskać, można wtedy spróbować wyjąć je z klatki.
Dobrze jest przykryć Szynszylkę drugą ręką podczas wyjmowania, aby
zapobiec upadkowi. Pamiętajcie, aby unikać gwałtownych ruchów, ponieważ
Szynszyla gubi futerko w miejscu dotknięcia lub uderzenia, a także
wydaje specyficzny zapach lub odgłos – są to jej odruchy obronne.
Nie
bójcie się, jeśli Szyszka zacznie
prychać lub gryźć. Po pewnym czasie zorientuje się, że ją kochacie
(jeśli kochacie, na pewno to poczuje! Ma przecież instynkt) i że nie
chcecie dla niej niczego złego. Starajcie się sprawić, żeby Wasza ręka
kojarzyła jej się z czymś pysznym i kiedy włożycie ją do klatki, będzie
sprawdzać co tam jest. Każde Zwierzątko da się przekupić; jedno
szybciej, drugie wolniej. Bądźcie cierpliwi i nie wymagajcie za dużo na
początku, a odniesiecie sukces. Metoda ‚małych kroczków’ popłaca.
DALSZE OSWAJANIE + REAKCJA NA IMIĘ
Starajcie się też zawsze wymawiać jakieś hasło, kiedy podajecie smakołyk, np. ‚pyszne, pyszne‚,
które ma oznaczać coś dobrego. Nauczy to ją kojarzyć dany dźwięk ze
smakołykiem. Szynszylki to łakomczuszki i przyjdą do nas z najdalszych
kątów, kiedy usłyszą swój ulubiony dźwięk!
Ważne jest, aby nie oszukiwać szynszyli,
łapać jej i zamykać w klatce, kiedy przyjdzie zawołana na ten dźwięk.
Zacznie się jej to wtedy kojarzyć z czymś przykrym i wszystko, czego jej
nauczyliśmy, pójdzie w pizdu! Kiedy wołacie ją na imię lub na ‚pyszne, pyszne‚, zawsze miejcie coś w ręce, nawet jeśli miałaby tego nie wziąć.
Uczenie
reakcji na imię to długi i żmudny
proces i nie każdemu się udaje. To zależy od trzech czynników: Was,
Waszej szynszyli i Waszego podejścia. Nie każdą Szynszylę da się nauczyć
reakcji na imię, ale jeśli jesteście uparci i systematyczni – może się
udać. Osobiście jeszcze tego nie dokonałam ; )
GODZINY PIELĘGNACJI I ZABAW + BUDZENIE
Jak
już wiecie, Szynszyle prowadzą nocny tryb życia. Oswajanie nie będzie
więc miało żadnych efektów w ciągu dnia. Nie powinno się także bawić z
Szyszką i pielęgnować jej przed 5-8smą wieczorem.
Nigdy nie należy budzić Szynszyli! Jeżeli jednak naprawdę musicie
(np. wychodzicie z nią do weterynarza albo zamierzacie odkurzyć),
należy zrobić to jak najdelikatniej i z wyczuciem: weźcie jakiegoś
smakołyka, podsuńcie cichutko jej pod nosek i leciuteńko pogłaskajcie.
Jeśli używacie hasła ‚pyszne, pyszne‚, wyszeptajcie je podając smakołyk po tym jak otworzy oczka. Nie ma chyba słodszego widoku, niż zaspana Szyszka! ; )
Cokolwiek robicie.. pamiętajcie, że Szynszyle po prostu nie znoszą dotykania wąsów! Tak więc łapy precz ;-)
Bardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń